witam... byłem dzisiaj z kolegą oglądać shadow 1100 z 99 r. Gość po otwarciu garażu i odpaleniu motocykla odrazu zaczął gazować, prawie pod max-a, twierdząc żę ją rozgrzewa. Przed odpaleniem sprawdziłem, silnik był zimny, nie palony od jakiegoś czasu. Po mojej uwadze, żęby lepiej pozwolił jej na ssaniu pochodzić a nie gazować, stwierdził że i tak nie rzutuje to na stan techniczny silnika...hm, ja miałem inne zdanie, no ale.... jak to jest naprawdę, czy opdalenie silnika jako zimnego i zaraz wyłączenie ssania i gazowanie zanim sięsilnik zagrzeje nie rzutuje na stan silnika. Mowa tu o shadow 1100 z 99 r.
Pozdrawiam i czekam na opinie
Gutek
Odpowiedz do tematu
: Gazowanie na zimnym silniku - wpływ na stan techniczny
:
Gazowanie w opisany przez Ciebie sposób to w/g mnie kardynalny błąd i wyraz głębokiej głupty .mozna mieć obawy co to juz jest z tym silnikiem,jeśli robił taki zawsze.
Od tego jest ssanie,żeby parę chwil popracował na mim.Co ma sie rozprowadzić,przesmarować -zrobi sie w przyjaznej atmosferze wolnych obrotów i po wciśnięciu ssania-do boju.
Chyba kolerzanki i koledzy podzielają moje zdanie.
Od tego jest ssanie,żeby parę chwil popracował na mim.Co ma sie rozprowadzić,przesmarować -zrobi sie w przyjaznej atmosferze wolnych obrotów i po wciśnięciu ssania-do boju.
Chyba kolerzanki i koledzy podzielają moje zdanie.
:
Jak to mówią, ssanie, start i trzy zdrowaśki przed ruszeniem
:
Dokadnie tak powinno być
Rocker napisał/a: |
Jak to mówią, ssanie, start i trzy zdrowaśki przed ruszeniem |
Dokadnie tak powinno być
:
Potwierdzam i podpisuję się pod tymi słowami
:
kiedy jeszcze na kupę mówiłem "papa" i nie odrózniałem motoru od ciągnika kątem ucha słyszałem, że gazowanie zimnego silnika w żadnym pojeździe nie jest wskazane, począwszy od kosiarek na czołgach skończywszy
:
Hehe też zauważyłem tą modę u niektórych osób że ledwo co odpalą gazują żeby pochwalić się brzmieniem nie zważając na skutki
: Re: Gazowanie na zimnym silniku - wpływ na stan techniczny
Nieistotny rocznik i model. A facet glupoty prawil o "nierzutowaniu". Ciekawe, jak sam by sobie poradzil wyrwany ze snu o czwartej nad ranem, zmuszony do robienia pompek na przemian z przysiadami - a to wszystko ze spiewem operowej arii - koniecznie bez zadyszki
Marcin Żary napisał/a: |
Mowa tu o shadow 1100 z 99 r. |
Nieistotny rocznik i model. A facet glupoty prawil o "nierzutowaniu". Ciekawe, jak sam by sobie poradzil wyrwany ze snu o czwartej nad ranem, zmuszony do robienia pompek na przemian z przysiadami - a to wszystko ze spiewem operowej arii - koniecznie bez zadyszki
:
Maaaaatko, ale imbecyl z tego gostka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111
:
Aby spalinowy silnik tłokowy można było wprowadzić na wysokie obroty to olej silnikowy powinien miec stosowną temperaturę 80 - 100st. C. Do tej temp. silnik powinien dochodzić na niezbyt wysokich obrotach. Warto przy uruchamianu motocykla stosować urządzenie rozruchowe zwane ssaniem, które rozgrzewa (przygotowuje do jazdy) motocykl. W pierwszych minutach jazdy starajmy się oszczędnie operować manetką gazu co wcale nie znaczy że mamy jechać powoli - wręcz przeciwnie starajmy się jechać na możliwie najwyższym biegu.
A ten człowiek obchodził się niezbyt prawidłowo ze swoim sprzętem.
A ten człowiek obchodził się niezbyt prawidłowo ze swoim sprzętem.
:
Majkel przyjacielu olej 80-100 stopni będzie miał po 30 min jazdy tak jak w aucie. W moto silnik działa na takich samych zasadach więc po 3-5 min możemy jechać, tylko NORMALNIE! czyli bez idiotyzmów. Ten gość miał chyba motocykl konkretnie na sprzedaż. Myślę, że każdy dba o własny sprzęt i zdaje sobie sprawę, że olej musi przejść całą drogę,wrócić do miski olejowej i można spokojnie ruszać. Powtarzam SPOKOJNIE RUSZAĆ.Boże chroń przed takimi sprzedawcami
: Re: Gazowanie na zimnym silniku - wpływ na stan techniczny
Kupiłes ten motor
Marcin Żary napisał/a: |
witam... byłem dzisiaj z kolegą oglądać shadow 1100 z 99 r. Gość po otwarciu garażu i odpaleniu motocykla odrazu zaczął gazować, prawie pod max-a, twierdząc żę ją rozgrzewa. Przed odpaleniem sprawdziłem, silnik był zimny, nie palony od jakiegoś czasu. Po mojej uwadze, żęby lepiej pozwolił jej na ssaniu pochodzić a nie gazować, stwierdził że i tak nie rzutuje to na stan techniczny silnika...hm, ja miałem inne zdanie, no ale.... jak to jest naprawdę, czy opdalenie silnika jako zimnego i zaraz wyłączenie ssania i gazowanie zanim sięsilnik zagrzeje nie rzutuje na stan silnika. Mowa tu o shadow 1100 z 99 r.
Pozdrawiam i czekam na opinie Gutek |
Kupiłes ten motor
:
Od takiego człowieka w życiu bym nic nie kupił. Ja u siebie nawet mam termometr oleju, i dopóki nie osiągnie minimum 80*C (jest to mniej więcej ta granica, w której spalinowy silnik tłokowy osiąga w zasadzie całkowitą odporność na zużycie, dlatego katowanie moto na zimnym silniku to zabójstwo dla silnika!!), jeżdżę bardzo delikatnie i wolno. Długo trwa nagrzewanie, ale mi się nie spieszy - wolę być cierpliwym i wiedzieć, że moje maleństwo mi się za taką troskę odpłaci wspaniałą, bezawaryjną pracą
Say no to slow.
:
Gdzies nawet czytalem czy slyszalem ze najlepiej jakby sobie na wolnych pochodzil te 10-15 minut...
: Re: Gazowanie na zimnym silniku - wpływ na stan techniczny
witam, sprzęt nie był dla mnie, koleś się rozgląda, ale oczywiście po takim przedstawieniu na samym starcie nie było sensu nawet brać tego sprzęta pod uwagę....
Odpowiedz do tematu
Raptowny napisał/a: | ||
Kupiłes ten motor |
witam, sprzęt nie był dla mnie, koleś się rozgląda, ale oczywiście po takim przedstawieniu na samym starcie nie było sensu nawet brać tego sprzęta pod uwagę....