Odpowiedz do tematu
: Wózek boczny
Witam, czy zakładał ktoś wózek boczny do 600 ?
:
Ten sam, ale z innych ujęć: http://www.bikepics.com/members/bakus/92vlx600/
...Kdybych se narodil před sto lety
byl bych vazačem knih...
byl bych vazačem knih...
:
Dzięki serdeczne .
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
:
Zanim się zdecydujesz poczytaj dokładnie to: http://chudzikj.republika.pl/Wozek/wozek.htm
Też się zastanawiałem, ale 600 chyba tego nie wytrzyma.
Narazie mam marzenie, żeby zamienić 600 na starego, gołego goldwinga, tego bez owiewek. Goldas powinien sobie poradzic z przyczepką.
Też się zastanawiałem, ale 600 chyba tego nie wytrzyma.
Narazie mam marzenie, żeby zamienić 600 na starego, gołego goldwinga, tego bez owiewek. Goldas powinien sobie poradzic z przyczepką.
...Kdybych se narodil před sto lety
byl bych vazačem knih...
byl bych vazačem knih...
:
Jawa wytrzymuje, to VT600 też sobie poradzi. Tylko jak to połączyć?
fensterek napisał/a: |
Też się zastanawiałem, ale 600 chyba tego nie wytrzyma. |
Jawa wytrzymuje, to VT600 też sobie poradzi. Tylko jak to połączyć?
Marcin
:
W tej materii coś dłubią w Ostrowie Wlkp
:
http://www.mmt.com.pl/st/...produkcja02.php
Albo sie starzeję, albo mam pierwsze objawy jakiegos kryzysu, ale 40 koni przestaje mi wystarczać. Jak pomyślę, że ta moc rozłoży się na dodatkowa masę, to mam mieszane uczucia...
omo napisał/a: |
W tej materii coś dłubią w Ostrowie Wlkp |
http://www.mmt.com.pl/st/...produkcja02.php
MCY napisał/a: |
Jawa wytrzymuje, to VT600 też sobie poradzi. |
Albo sie starzeję, albo mam pierwsze objawy jakiegos kryzysu, ale 40 koni przestaje mi wystarczać. Jak pomyślę, że ta moc rozłoży się na dodatkowa masę, to mam mieszane uczucia...
...Kdybych se narodil před sto lety
byl bych vazačem knih...
byl bych vazačem knih...
:
http://www.mmt.com.pl/st/...produkcja02.php
Koszt 3500-4000 z wymianą koła na szersze i przeglądem (jeszcze za drogo).
Konie potrzebne do galopu. A z koszem to tylko spacerek.
Koszt 3500-4000 z wymianą koła na szersze i przeglądem (jeszcze za drogo).
Konie potrzebne do galopu. A z koszem to tylko spacerek.
Marcin
:
Spokojnie, ja się nigdzie nie śpieszę.
:
Dizel - tak sobie myślę - czy napewno chcesz z tym wózkiem "śmigać" , bo powiem tak ; trzeba brać pod uwagę nasze czyli polskie realia (koleiny praktycznie wszędzie) i jazda z wózkiam bocznym jest po prostu dla "rasowego" motocyklisty - KATORGĄ - , a o ewentualnej osobie w wózku już nie wspomnę - radzę jeszcze raz przemyśleć , a najlepiej zaliczyć jakąś testową przejażdzkę - chyba , że już to zrobiłeś i to Cię kręci - mam na myśli te dziwne "slalomy" nie kontrolowane jakie w koleinach wyczynia taki sprzęt....
Życie jest piękne , ale oglądane zsiodła z V-ką między nogami
:
Dla nie "rasowego" też. Na początku mojej jazdy, nie potrafiłem trafić zaprzęgiem w drogę .
januszek napisał/a: |
Jazda z wózkiem bocznym jest po prostu dla "rasowego" motocyklisty - KATORGĄ |
Marcin
:
Napisz coś więcej. Nie korciło Cię przełozyć wózka do hondy?
MCY napisał/a: |
Na początku mojej jazdy, nie potrafiłem trafić zaprzęgiem w drogę . |
Napisz coś więcej. Nie korciło Cię przełozyć wózka do hondy?
...Kdybych se narodil před sto lety
byl bych vazačem knih...
byl bych vazačem knih...
:
Pierwsze testy
https://picasaweb.google.com/lh/photo/C65N0OkFsU8vrJCrfIVP39MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/C65N0OkFsU8vrJCrfIVP39MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
Marcin
:
Odpowiedz do tematu
czy to już Twój na gotowo ?? to chyba się wproszę do Ciebie aby zobaczyć
Wilku