Na pewno wyprobuje i ten "trick" :)... będzie ku temu okazja bo teraz będę miał tygodniowy przestój.

Jeszcze raz dzieki

p.s

oczywiscie zdobytym doswiadczeniem w opisywanym temacie podzielę się na forum

Jeszcze bardziej efektywne "rozklejanie" sprzęgła (praktykowane w moich ekstremalnych życiowo temperaturach) daje na wyłączonym silniku wciśnięcie sprzęgła, wrzucenie jedynki i przeprowadzenie motocykle ok. 1 m do przodu i do tyłu...

rady wcielone w życie i wypróbowane :)

"stuka" zdecydowanie mniej, jednak jeszcze do tego sposobu zmiany biegów jaki jest opisywany w dziale "przegazowka" trzeba sie przyzwyczaic i musi to wejsc w krew bo do perfekcji to mi chyba jeszcze daleko :)... najgorzej jest przyzwyczaić się do redukcji z lekkim dodaniem gazu, znalezienie odpowiedniej ilości obrotów w ułamku sekundy nie jest proste i często się zdaza, ze moto "ryczy"... no ale progres jest i powinno być już tylko lepiej. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś rady co do techniki płynnej zmiany biegów bez stuków, zgrzytów itd. to chętnie poczytam i wyprobuje :)