VT 1100 - sabre, spirit - dysze
Roadrunner - 2011-01-15, 10:48
ticky napisał/a: | opel3366 napisał/a: | Fabryczna Sabra to i licznik zamknąć potrafi ( a nie pamiętam do ilu jest ) |
Nie taka fabryczna
Twoje wydechy właściwie nie powodują żadnych oporów wydostawania się na zewnątrz spalin, a na pewno nie jest to bez znaczenia przy dogłębnych testach |
To samo chciałem napisać. Przy wyższych prędkościach obrotowych Twój wydech zapewni drobną przewagę nad fabrycznym
opel3366 - 2011-01-15, 20:24
Roadrunner napisał/a: | ticky napisał/a: | opel3366 napisał/a: | Fabryczna Sabra to i licznik zamknąć potrafi ( a nie pamiętam do ilu jest ) |
Nie taka fabryczna
Twoje wydechy właściwie nie powodują żadnych oporów wydostawania się na zewnątrz spalin, a na pewno nie jest to bez znaczenia przy dogłębnych testach |
To samo chciałem napisać. Przy wyższych prędkościach obrotowych Twój wydech zapewni drobną przewagę nad fabrycznym |
A ja słyszałem że puste wydechy zmniejszają moc .
Ale pewnie Todek nas zaraz oświeci
skipolo - 2011-01-15, 22:24
Kwestia tylko jak to jest zrobione, jeżeli jest ściągniemy wydech to silnik nie będzie dobrze pracować, a może nawet gasnąć. Całkiem puste rury też nie są dobrym rozwiązaniem. Ale gdy choć trochę ograniczymy przepływ np. "siatką", "poprzeczką" to moc nam wzrośnie. Z moich nie dawnych badań wynikło, że bez ingerencji w gaźniki moc wzrosła o 4 km, a moment o 6 Nm, przy regulacji gaźników można się spodziewać wzrostu o około 6-10 km, moment 10-15 Nm.
Todek - 2011-01-15, 22:30
Różne są na ten temat opinie. Twoja jest poparta badaniami.
Z tego co wyczytałem, to wolne wydechy przytłumiać powinno się nie na końcu wydechu, tylko albo przy wejściu kolanka do tłumika, albo w samym kolanku.
skipolo - 2011-01-15, 22:54
Oczywiście, nie których nawet badania nie przekonają, ale widziałem, robiłem i teraz mogę się tym podzielić, a co kto z tym zrobi. Masz rację z mocowaniem. O dziwo nawet mały, wygięty kawałek metalu (zakryje powiedzmy 15% średnicy przelotu) może znacznie poprawić charakterystykę. Oczywiście odpowiednie firmy poświęcają długie godziny i kupę kasy na optymalizację kształtu i miejsca mocowania różnych takich "ulepszeń", a my tylko na czuja, metodą prób i błędów. Ja bym się bardziej skłaniał do mocowania bliżej kolanka, niż na końcu wydechu.
|
|
|