VT 700/750/800 - Problem z akumulatorem
senda - 2010-05-05, 21:04
Nie zdechnie bo bez przekręcenia zapłonu nie załapie przekźnik i rozrusznikiem się nie da krecić
Anonymous - 2010-05-05, 21:07
MCY napisał/a: | keras napisał/a: | Senda... twój nie zdechnie bo jest dobry.... wysłużony zdechnie
.... a 10 razy to minimum przed zdechnięciem powinien pokręcić - oznacza to że jeszcze spokojnie posłuży.... |
Chodziło raczej o wyłączony zapłon. Rozrusznik wtedy nie kręci. |
taaaa.... może w nowszych modelach.... u mnie, i kilku kumpli w rocznikach lat 80tych rozrusznik kręci, tyle że zapłon jest odcięty (nie ma jedynie iskry wtedy) ale rozrusznik napierdziela....
senda - 2010-05-05, 21:59
keras napisał/a: | MCY napisał/a: | keras napisał/a: | Senda... twój nie zdechnie bo jest dobry.... wysłużony zdechnie
.... a 10 razy to minimum przed zdechnięciem powinien pokręcić - oznacza to że jeszcze spokojnie posłuży.... |
Chodziło raczej o wyłączony zapłon. Rozrusznik wtedy nie kręci. |
taaaa.... może w nowszych modelach.... u mnie, i kilku kumpli w rocznikach lat 80tych rozrusznik kręci, tyle że zapłon jest odcięty (nie ma jedynie iskry wtedy) ale rozrusznik napierdziela.... |
No to masz elektrykę do przegrzebania.
Otwórz serwisówkę na stronie 311 (20-0) i zobacz jak powinien być zasilany przekaźnik rozrusznika. Przycisk-starter dostaje prąd dopiero po "podaniu zapłonu", czytaj przekręceniu kluczyka w stacyjce co widać na schemacie na stronie 375
Wystarczy tak zrobić jak fabryka pokazuje i będziesz miał "nowszy model"
Anonymous - 2010-05-05, 22:20
senda napisał/a: | keras napisał/a: | MCY napisał/a: | keras napisał/a: | Senda... twój nie zdechnie bo jest dobry.... wysłużony zdechnie
.... a 10 razy to minimum przed zdechnięciem powinien pokręcić - oznacza to że jeszcze spokojnie posłuży.... |
Chodziło raczej o wyłączony zapłon. Rozrusznik wtedy nie kręci. |
taaaa.... może w nowszych modelach.... u mnie, i kilku kumpli w rocznikach lat 80tych rozrusznik kręci, tyle że zapłon jest odcięty (nie ma jedynie iskry wtedy) ale rozrusznik napierdziela.... |
No to masz elektrykę do przegrzebania.
Otwórz serwisówkę na stronie 311 (20-0) i zobacz jak powinien być zasilany przekaźnik rozrusznika. Przycisk-starter dostaje prąd dopiero po "podaniu zapłonu", czytaj przekręceniu kluczyka w stacyjce co widać na schemacie na stronie 375
Wystarczy tak zrobić jak fabryka pokazuje i będziesz miał "nowszy model" |
ale się drabina rozrosła... stacyjka stacyjką... mówiąc "zapłon" miałem na myśli tę mini wajchę/włącznik (czy jak to tam zwał) obok rollgazu... ona (ta wajcha) przecież dopuszcza volty do cewek... jeśli to nie tak jak mówie, to znaczy że madzia znów mnie zaskoczyła a już myślałem że żarówa nad łbem mi się nie zapali...
senda - 2010-05-05, 22:29
keras napisał/a: |
.............
ale się drabina rozrosła... stacyjka stacyjką... mówiąc "zapłon" miałem na myśli tę mini wajchę/włącznik (czy jak to tam zwał) obok rollgazu... ona (ta wajcha) przecież dopuszcza volty do cewek... jeśli to nie tak jak mówie, to znaczy że madzia znów mnie zaskoczyła a już myślałem że żarówa nad łbem mi się nie zapali... |
Tak to to działa faktycznie...
Pisz następnym razem co masz na myśli, bo to jest pisane, a nie mówione więc ciężko ustalić w dwóch dodatkowych słowach o co chodzi.
Jak widać ...
|
|
|