To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum SHOC.PL

VT 600 - Problem z akumulatorem

jez04 - 2014-10-19, 20:39
Temat postu: Problem z akumulatorem
Witam
Dziś po przejechaniu ok.20 km pozostawiłem z swoje moto prze 2 min. na światłach (silnik nie pracował), następnie odpalałem motocykl kilak razy - regulowałem wolne obroty. Za ok. piątym razem silnik już nie odpalił, było słychać tylko "trzeszczenie" przekaźnika rozrusznika, pomyślałem, że to akumulator i zabrałem go do domu, by go naładować. Na początku ładowania aku pobierał ok. 2 A, a po godzinie aku wykazywał objawy naładowania, co jak mi się wydaje, stało się zbyt szybko. Czy dobrze myślę, że to jeden z objawów końca akumulatora? Ponadto chciałbym dokonać pomiarów poprawności ładowania akumulatora. Czytałem już na forach różne informacje, ale tam podane były różne wartości odnośnie tego, jaki powinno być ładowanie - napięcie na klemach aku, w czasie pracy silnika na wolnych obrotach (bez świateł i z włączonymi światłami). Ponadto chciałbym sprawdzić poprawność pracy regulatora napięcia i samego alternatora, powiedzcie "łopatologicznie", jak to sprawdzić - przemierzyć.
Z góry dziękuję za pomoc

GhoustDragon - 2014-10-19, 20:55

No to albo słabo szukałeś, albo nie zrozumiałeś tego co jest podane...
Ładowanie powinno być na poziomie +/- 13,8-14,4V. Alternator sprawdzisz mierząc napięci na żółtych przewodach - każdy z każdym - powinno być jednakowe w każdym przypadku i wynosić cirka 70V na wysokich obrotach.

jez04 - 2014-10-20, 19:14
Temat postu: Problemy z akumulatorem
Bardzo dziękuję za odpowiedź na mój post.
Dziś podczas kolejnej próby uruchomienia motocykla po naładowaniu akumulatora, moto popracowało chwilę po czym go wyłączyłem i okazało się, że już ponownie rozrusznik nie jest w stanie uruchomić motocykla - pojawiło się charakterystyczne cykanie z przekaźnika rozrusznika oraz, co zwróciło moją uwagę, zapach siarkowodoru. Kolejne próby uruchomienia silnika spełzły na niczym - tylko cykanie przekaźnika i słabe próby obrócenia silnikiem i przygasanie kontrolek. gdy wyjmowałem akumulator okazało się, że jest bardzo ciepły. Czy to wszystko co napisałem to oznaka kończącego się akumulatora czy też uszkodzenia jakiegoś innego elementu? Ponadto proszę o informacje odnośnie tego jaka żywotność ma aku w motocyklu, a także czy akumulator motocyklowy ładuje się podobnie jak samochodowy tj. klasycznym prostownikiem czy też jakimś innym, dedykowanym do akumulatorów motocyklowych? Z góry dziękuję za pomoc

GhoustDragon - 2014-10-20, 20:28

Z tego co piszesz wychodzi, że bateria nadaje się do naprawy - przez wyrzucenie.

Czy moto odpala bez problemu z innego akumulatora, np. samochodowego? Mierzyłeś napięcie aku po zgaszeniu i przy próbie ponownego uruchomienia?

Akumulator w motocyklu będzie żył tak ja się o niego dba... rok, dwa... pięć...

Ładowanie to też nie jest filozofia i możesz ładować prostownikiem samochodowym. Pamiętaj tylko, że prąd ładowania nie może przekraczać 1/10 pojemności akumulatora(np. aku 72Ah ładuje sie prądem 7A). Jak nie umiesz ustawić lub nie masz regulacji zainwestuj w prostownik elektroniczny np. taki jaki był ostatnio w Lidlu.

jez04 - 2014-10-20, 20:40
Temat postu: Problem z akumulatorem
Przyznam, że nie sprawdziłem ładowania bo zabierałem się do tego a tu klops i tyle działał aku. Rozumiem, że można bez problemu podłączyć aku z samochodu i uruchomić motocykl i nic się nie stanie. Faktycznie nie mam prostownika z regulacją tylko klasyczny prostownik, który sam-automatycznie podaje prąd do ładowanego akumulatora. Skąd to ciepło i zapach siarkowodoru w czasie prób uruchomienia motocykla?

[ Dodano: 2014-10-20, 20:46 ]
Teraz sprawdziłem, akumulator wykazuje napięcie 12,5V

Wojtek - 2014-10-20, 22:20

Coś mi dzwoni, że zapach siarkowodoru towarzyszy przeładowywaniu niektórych akumulatorów (ale nie wiem, który to kościół - nie bierz moich słów za pewnik, ale może sprawdzić w sieci tę ścieżkę przy czasie). Nie wiem czy z chemicznego punktu widzenia to w ogóle możliwe, ale sprawdzić pewnie nie zawadzi.
GhoustDragon - 2014-10-21, 07:47

Wojtek napisał/a:
Coś mi dzwoni, że zapach siarkowodoru towarzyszy przeładowywaniu niektórych akumulatorów... Nie wiem czy z chemicznego punktu widzenia to w ogóle możliwe...

Jak najbardziej możliwe i prawidłowe - zjawisko elektrolizy.
Z tym, że w 99% oznacza to, że akumulator "stracił" pojemność i trzeba wymienić.

jez04 jak coś to dzwoń.

jez04 - 2014-10-21, 12:25
Temat postu: Problem z akumulatorem
Dziś podłączyłem moto pod akumulator samochodowy, odpalił i pracował normalnie. Podjąłem działania w kwestii zakupu nowego aku do mojego motocykla, dzieki wszystkim za pomoc w tej kwestii.
Postanowiłem też przy okazji zmierzyć napięcie ładowania i miernik wskazał mi, iż waha się ono na wolnych obrotach ok.13,5 V bez włączonych świateł i z włączonymi 13,4V. Gdy dodałem gazu bez włączonych świateł ładowanie utrzymywało się w granicach 13,6, a ze światłami miernik wskazywał ok. 13,5V. Czytałem sporo ostów w tym zakresie i jedni mówią, że tak ma być, że to wystarczy inni zaś, ze to mało. Instrukcja mówi o ładowaniu na poziomie 14V-15V. Podpowiedzcie co zrobić, by ładowanie wzrosło czy to wina osławionego regulatora napięcia?

[ Dodano: 2014-10-21, 12:29 ]
Zapomniałem dodać, że przemierzyłem napięcie na żółtych przewodach z alternatora. Po dodaniu gazu (na ok.1500obr.), wskazywało mi ok.25V na każdym rodzaju pomiarów kabli między sobą, więc myślę, że gdybym dodał więcej gazu prąd by wzrósł. uznałem więc, ze alternator działa poprawnie.

kjakub - 2014-10-21, 20:23

GhoustDragon napisał/a:
Wojtek napisał/a:
Coś mi dzwoni, że zapach siarkowodoru(...)

Jak najbardziej możliwe i prawidłowe - zjawisko elektrolizy.

Siarkowodór?! Nie, to nie jest prawidłowe zjawisko! Zasiarczenie akumulatora jest równoważne z powstaniem krystalicznych siarczanów, a nie siarczków. Elektroliza kwasu siarkowego prowadzi wyłącznie do powstawania gazowego wodoru i tlenu; ostry, drażniący zapach wynika z obecności par kwasu siarkowego. Opary kwasu siarkowego przypominają trochę zapach dwutlenku siarki, czyli coś w rodzaju zapachu po spaleniu główki zapałki. Siarkowodór powstający w reakcji siarczków (to jest zupełnie inny stopień utlenienia siarki) z kwasami ma zapach zgniłych jaj. Nie powinien on się pojawić w akumulatorze.

jez04: 13,5 V to jest za mało. Na pewno powinno być te 14,4V, a maksimum to chyba 14,8 V. Jeśli nie masz byt dużych spadków na stykach, to niestety masz do wymiany regulator. Alternator raczej jest sprawny.

jez04 - 2014-10-21, 22:57
Temat postu: Problem z akumulatorem
Dzięki za odpowiedź. czy jest jakiś sposób, by przemierzyć-sprawdzić regulator napięcia?
GhoustDragon - 2014-10-22, 06:30

kjakub napisał/a:
GhoustDragon napisał/a:
Wojtek napisał/a:
Coś mi dzwoni, że zapach siarkowodoru(...)

Jak najbardziej możliwe i prawidłowe - zjawisko elektrolizy.

Siarkowodór?! Nie, to nie jest prawidłowe zjawisko! Zasiarczenie akumulatora jest równoważne z powstaniem krystalicznych siarczanów, a nie siarczków. Elektroliza kwasu siarkowego prowadzi wyłącznie do powstawania gazowego wodoru i tlenu; ostry, drażniący zapach wynika z obecności par kwasu siarkowego. Opary kwasu siarkowego przypominają trochę zapach dwutlenku siarki, czyli coś w rodzaju zapachu po spaleniu główki zapałki. Siarkowodór powstający w reakcji siarczków (to jest zupełnie inny stopień utlenienia siarki) z kwasami ma zapach zgniłych jaj. Nie powinien on się pojawić w akumulatorze.


kajkub trudno się z Tobą nie zgodzić, ale... Ty wiesz jak pachnie siarkowodór, ja wiem ale koledzy może już niekoniecznie. Zatem zakładam(bez specjalnego zagłębiania się w reakcje chemiczne) że koledze chodziło o ten ostry, drażniący zapach par kwasu.

Johan - 2014-10-22, 06:50

Dobrze jest mieć coś takiego : Ctek MXS 5.0.
Opis: http://lucann.pl/ctek-mxs-5.0.html
Faktycznie może przywrócić do życia nawet całkiem padnięty akumulator, ja posiadam i sprawdziłem już ze trzy razy skuteczność w reanimacji akumulatorów.
Mimo niepozornego wyglądu bardzo skuteczny sprzęt.

[ Dodano: 2014-10-22, 06:56 ]
kjakub napisał/a:
jez04: 13,5 V to jest za mało. Na pewno powinno być te 14,4 V, a maksimum to chyba 14,8 V. Jeśli nie masz byt dużych spadków na stykach, to niestety masz do wymiany regulator. Alternator raczej jest sprawny.


...u mnie jest od zawsze 13,8 V, czasem spada do 13,4 V, a max to 14.0 i nie miałem nigdy problemów, akumulator ma 4 lata......
Chyba, ze ktoś się obwiesi lightbarami, podgrzewaczami i innymi pożeraczami prądu to wtedy musi mieć ładowanie powyżej 14V.....

Wojtek - 2014-10-22, 09:38

Siarkowodór ma zapach bardzo charakterystyczny - zgniłych jaj nie sposób nie rozpoznać. Czy jez04 taki właśnie czuł - trzeba go zapytać. Napisałem o moich wątpliwościach odnośnie chemicznych podstaw tego zjawiska i cieszę się, że kjakub wykazał iż okazały się niebezpodstawne. Dobrze czasem mądrzejszego posłuchać.
Zadałem sobie przy okazji trud ustalenia, skąd mogłem słyszeć o takiej sytuacji i okazuje się, że w wielu miejscach sieci, na różnych forach są posty i wątki o rzekomych powodach pojawianiu się siarkowodoru w akumulatorach.
Tymczasem cieszę się, że u mnie taki problem nie występuje :mrgreen:

[ Dodano: 2014-10-22, 09:39 ]
GhoustDragon napisał/a:
ale koledzy może już niekoniecznie


więcej wiary w umiejętności i wiedzę ludzi :-P :mrgreen:

jez04 - 2014-10-22, 19:43
Temat postu: Problem z akumulatorem
Faktycznie zapach, który czułem, to zapach zgniłych jaj właśnie, a więc siarkowodoru. Dziś zakupiłem nowy akumulator i mam nadzieję, że będzie ok. Nadal staram się ustalić dlaczego jest tak, że ładowanie nie sięgało wczoraj więcej niż podane wartości wyżej. Wyczyściłem wszelkie kostki i połączenia, aby wyeliminować kwestię ewentualnej śniedzi, która tworzy się na stykach i staje się izolatorem, co może zmniejszyć prąd ładowania. Dziś pytałem już o nowy regulator napięcia (oferta z Rzeszowa). No cóż, jego cena to ponad 200zł. Ufam więc, że czyszczenie styków przyniesie pozytywny efekt, gdyż zakup nowego regulatora (gdyby to on był "winny" słabemu ładowaniu),będzie sporym wydatkiem.
Gibek - 2014-10-24, 08:00

Johan napisał/a:
Dobrze jest mieć coś takiego : Ctek MXS 5.0.
Opis: http://lucann.pl/ctek-mxs-5.0.html
....
Chyba, ze ktoś się obwiesi lightbarami, podgrzewaczami i innymi pożeraczami prądu to wtedy musi mieć ładowanie powyżej 14V.....

Przyznam szczerze że jak zwykle w opisie nie znalazłem niewiele parametrów technicznych tego prostownika, poza kilkoma kłamstwem o "odsiarczaniu" akumulatorów i tym że jest och i ach i najlepszy i zaawansowany itp itd. to prostownik mikroprocesorowy jak ten z Lidla.

Podnoszenie wartości napięcia ładowania może doprowadzić do uszkodzenia akumulatora, w takich przypadkach brakuje natężenia prądu czyli albo zmieniamy cały układ ładowania na mocniejszy albo pamiętamy że bilans ładowanie - rozładowanie może być niekorzystny i regularnie doładowujemy akumulator np. takim Ctek MXS 5.0. ;-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group